Data publikacji: 16  września  2021   •   Autor: Krzysztof Baran subskrybuj blog

E-commerce: oto pięć zagranicznych rynków, na które powinni zwrócić uwagę polscy sprzedawcy. Ciekawy tekst z Businessinsider.

Masz ambicję rozwinąć własną firmę w globalną markę internetową? Poznaj swoich przyszłych zagranicznych klientów i zobacz, jak robią zakupy. Oto pięć rynków e-commerce, na które warto zwrócić uwagę.

Kiedy Marshall McLuhan pisał w latach 60. XX wieku o globalnej wiosce nie przewidział, że 60 lat później świat stanie się raczej globalnym targowiskiem.

Duża w tym zasługa pandemii, która zmusiła nas wszystkich do przyspieszonego kursu cyfryzacji nie tylko handlu, ale też edukacji, usług, służby zdrowia, rozrywki czy kultury.

Zmienili się także konsumenci. W obliczu problemów z zakupami w sklepach stacjonarnych, ograniczeń budżetowych, a także obaw związanych z bezpieczeństwem, wielu z nich po raz pierwszy w życiu odważyło się na „wirtualne” podróże zakupowe.

To bezprecedensowa szansa dla małych firm internetowych, które mają ambicje, by stać się prężnymi globalnymi markami i ze swoimi towarami dotrzeć poza granice Polski.

 

Poznaj specyfikę zagranicznych rynków

Czy wiesz, że największym świętem e-konsumpcji w Chinach nie jest Black Friday, ale Dzień Singla? Marzysz o sprzedaży swoich produktów na rynku japońskim? Nie ma sprawy, pamiętaj jednak, że w tym 126. milionowym kraju 99 proc. ludności mówi tylko po japońsku. Masz w planach ekspansję na rynek brytyjski? Przyda ci się zatem informacja, że 78 proc. tamtejszych e-konsumentów robi zakupy pod wpływem impulsu, a najczęściej klikają w smartfony, leżąc wieczorem w łóżku.

 

Planując zagraniczną ekspansję, trzeba się do niej solidnie przygotować. Wiedzieć, że w wielu krajach warunki płatności i metody dostaw są całkiem inne niż w Polsce. W Niemczech niemal powszechne są bezpłatne wysyłki, zwroty i płatności dokonywane po zakupach. W Meksyku i Japonii konsumenci będą się czuli komfortowo mogąc zapłacić za e-zakupy w sklepie spożywczym. W Brazylii i Japonii kupujący lubią przelewy bankowe, a płatności ratalne są powszechnie obsługiwane w Australii, Meksyku i Brazylii, gdzie ponad połowa transgranicznych kupujących płaci właśnie w ten sposób.

 

Tego typu informacje to dla firm planujących międzynarodowy e-handel „być albo nie być”. Bez poznania specyfiki nowych rynków, zwyczajów i upodobań konsumenckich, trendów technologicznych warunkujących sposób robienia zakupów - szanse na globalną ekspansję maleją do zera.

Dlatego tak cennym źródłem informacji jest raport „Globalna branża e-commerce w obliczu ogromnych zmian. Raport o handlu transgranicznym 2021” przygotowany przez firmę PayPal, w którym znalazły się informacje o specyfice ekonomicznej, technologicznej i kulturowej e-konsumentów z 13. krajów świata.

 

więcej czytaj na:

https://businessinsider.com.pl/finanse/e-commerce-oto-piec-zagranicznych-rynkow-na-ktore-powinni-zwrocic-uwage-polscy/ql4tvhs